Oto dzisiaj eksperyment na przekąskę na imprezę czy na lunch do pracy. Niestety mój mąż tym razem nie podzielił mojej opinii na temat boskiego smaku szpinaku i kwitując tę kulinarną próbę słowami: "Wodorostów nie chcę" wybrał pasztecik z kiełbaską. :P Pozdrawiam Cię Kochanie! :)
Składniki:
- 1 op ciasta francuskiego
- 2-3 kulki mrożonego szpinaku
- ser feta
- jajko
- parówki
-ser żółty w kostce
-przecier pomidorowy
Sposób przygotowania:
Ciasto francuskie kroimy w prostokąty, kwadraty lub wycinamy kółka jak kto woli. Dla ułatwienia można na górę pasztecika wycinać np jeden prostokąt ciut większy. Nie będzie problemu z wyciekającym i nie mieszczącym się farszem. Zawsze górę pasztecika nacinamy w poprzek kilka razy.
Szpinak rozmrażamy na patelni z łyżką masła. dodajemy łyżkę sera feta i mieszamy. Nie solimy ponieważ ser jest bardzo słony.
Zimny farsz wykładamy na ciasto i zaklejamy drugim kawałkiem (większym), Smarujemy jajkiem (najlepiej samym żółtkiem) aby nasze paszteciki miały piękny, złoty kolor. Pieczemy ok 15min.
W wersji z parówką tniemy ją na wąskie, krótkie paseczki, podobnie ser. Smarujemy dół ciasta przecierem, układamy parówkę i ser, zaklejamy drugim kawałkiem. Powtarzamy również smarowanie jajkiem i pieczemy podobnie.
Można zastosować metodę na "pierożki" ;) Wyglądają równie ciekawie.
Pyyyyychotka!
SMACZNEGO :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz